Basia była dzisiaj wyjątkowo łaskawa dla mamusi. Dopiero teraz doceniam to, jak bardzo spokojne życie prowadziłam wcześniej. Jednak tego obecnego nie zamienilabym na żadne inne ;) Kocham bardzo tego małego potworka. Co lepiej..wieczorem bez większego grymasu zasnęła w swoim łóżeczku...bez dokarmiania sztucznego, bez płaczu, bez problemu. Ciekawe jaka noc będzie..Wydaje się to wszystko zbyt piękne....
A tu dwa moje najkochańsze potworki. Trochę podobni ;))
Basia czyta książkę (na leżąco :) )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz