środa, 9 marca 2011

ahhh ta Basia...

W dalszym ciągu uwielbia się uśmiechać

Czasami bywa zdziwiona
czasami bywa spokojna i sama się sobą "zajmuje"
a czasami najpiękniej na świecie śpi i pozwala, aby matka mogła się pouczyć do obrony pracy dyplomowej ;/

8 komentarzy:

  1. z dnia na dzień coraz piękniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie powiem, że we mnie... ale w sumie przecież nie w wojtka ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Basia jest śliczna! Ja widzę podobieństwo do dziadzi Adasia:)buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. jak spojrzymy na te zdjęcia za rok, to pewnie stwierdzimy,że do nikogo nie była podobna ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, dzieci zmieniają się w ekspresowym tempie.
    Marcel pierwsze pół roku uważam, że był podobny tylko do siebie ;)) po tym czasie zmienił się w małego Artura a teraz coraz bardziej robi się wymieszany :)))- co stwierdzają obiektywni znajomi ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Basia dla mnie jest idealną mieszanką (z lekką przewagą mamy)
    I tak powinno być, niech biorą od rodziców co najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  7. ;))) z tego jak wygląda teraz, wiem,że potworem to na 100% nie będzie, a do kogo podobna bardziej nie wiadomo...mam nadzieję że bedzie super laską

    OdpowiedzUsuń