poniedziałek, 31 stycznia 2011

Dwie twarze Basi

Nasza corcia jest istnym aniołeczkiem, tylko sen, kupka, cyc..nic poza tym nie wymaga..i tak prawie cały dzień potrafi, w nocy -łaskawa dla młodych rodziców- budzi tylko raz ;) jest jednak pewien manament...od godziny 22.00 do 24.00 zamienia się w placzącego potwora ;/ uspokaja się tylko na rękach, ale staramy się nie stosować tej metody - z prostych przyczyn - w każdym razie o tej porze Basia śpiąca wcale nie jest. Oczy ma otwarte najszerzej jak potrafi, patrzy dookoła, po odłożeniu do łóżeczka słychać tylko ryk, ryk i jeszcze raz ryk. Co gorsze dźwięk basiowego płaczu z każdym dniem staje się wyraźniejszy - gorszy do zniesienia...cóż tu począć? czyżby nasze dziecię prowadziło nocne życie? jeżeli tak, to ma to po mamusi ;)



2 komentarze:

  1. nocne życie po mamusi a donośny głos po tatusiu :) kruszynka powoli pokazuje swoje prawidziwe "ja" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba tak, zobaczymy jaka będzie dzisiejsza noc... Basiu zlituj się nad nami

    OdpowiedzUsuń