poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Zaatakowana przez osę

Osa lub pszczoła zaatakowała Basię (ja nie rozróżniam tych owadów, wiec są dwie opcje do wyboru ;)) Był płacz i lament Basi...panika rodziców..na szczęście żadnego uczulenia nie było, zrobiliśmy opatrunek z wkładem z cebuli, daliśmy kinder czekoladę-pierwsza w życiu Basi- i przeszło.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz